Niniejsza strona wykorzystuje pliki cookies. Informacje uzyskane za pomocą cookies wykorzystywane są głównie w celach statystycznych.
Masz możliwość wyłączenia ich w przeglądarce. Pozostając na stronie godzisz się na ich zapisywanie w Twojej przeglądarce.
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyZaloguj
Mądry topic.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum TrackMania Poland Strona Główna » TrackMania » TrackMania Nations Forever
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
*тсω* Fefan
Zaczyna szaleć na ulicach


Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 354


PostWysłany: 23 grudnia 2008, 23:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem  

Szym napisał:
A też coś napisze, a co - w sumie ciekawy temat do dyskusji na święta.
Bilus napisał:
katolik niepraktykujący to taki, który nie robi wyżej wymienionych czynności, ale uznaje istnieje Boga w naszym życiu i obchodzi święta dotyczące bezpośrednio jego. Coś takiego. Głowy nie dam co do drugiej "definicji", coś tam może się mijać z prawdą.

Tutaj się nie zgodze, bo jeśli ktoś jest katolikiem i za takiego się uważa to powinien sam z własnej nieprzymuszonej woli "spotykać się" z Bogiem w Kościele i przyjmować Komunię Św. I jeśli czuje się katolikiem to nie powinno mu to sprawiać żadnego problemu, więc sądzę że po prostu nie powinno być podziału praktykujący/niepraktykujący - albo jesteś w pełni katolikiem albo nie jesteś nim wcale.
Sa tez katolicy ktorzy wierza w Boga, ale nie wierza w instytucje kosciola. Nie wierza w ksiazy, w to ze aby porozumiec się z Bogiem trzeba isc do kosciola. Sa ludzie ktorzy mysla: jaki sens ma chodzenie do kosciola i wygadywanie wyuczonych na pamiec regulek, jeśli o wiele lepiej i skuteczniej mozna wykorzystac ten czas w domu na powazna rozmowe z Bogiem. Mozna się wyzalic itp. I nie mowie tu o swoich odczuciac itp. Sa to opinie ludzi, z którymi rozmawialem. Btw. w zyciu spotkalem 1 porzadnego ksiedza, nie lecial na kase i było po nim widac ze nadaje się do tego co robi. Powiedzial coś w takim stylu ze lepsza jest szczera rozmowa z Bogiem w domu, niz chodzenie do kosciola, jeśli nic się z tego nie wynosi... Szkoda tylko ze ten ksiadz za dlugo w naszym kosciele nie zostal. Proboszcz pozbyl się go, kiedy się dowiedzial ze nie bral kasy od biednych ludzi, kiedy chodzil po koledzie.

Ja o swoim podejsciu do religi pisać tu nie zamierzam i nie mam takiego problemu jak Pitman, ze musze się pytac czy jestem katolikiem czy nie. Pitman, Ty sam powinienes o tym wiedziec najlepiej i pytanie się o to osob ktore tak naprawdę nie wiedza co czujesz jest kompletnie bez sensu.

_________________



Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
[POL] mat154
V.I.P.


Dołączył: 18 Mar 2006
Ostrzeżeń: 2
Posty: 574



PostWysłany: 23 grudnia 2008, 23:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem  

Cytat:
Btw. w zyciu spotkalem 1 porzadnego ksiedza, nie lecial na kase i było po nim widac ze nadaje się do tego co robi. Powiedzial coś w takim stylu ze lepsza jest szczera rozmowa z Bogiem w domu, niz chodzenie do kosciola, jeśli nic się z tego nie wynosi... Szkoda tylko ze ten ksiadz za dlugo w naszym kosciele nie zostal. Proboszcz pozbyl się go, kiedy się dowiedzial ze nie bral kasy od biednych ludzi, kiedy chodzil po koledzie.


Niestety, jeżeli sa porzadni ksieza to sa to z reguly "szare myszki"(wikariusze). Kiedy slysze swojego proboszcza wolajacego non stop o kase to już mi się rzygac chce. Niestety, przynajmniej w mojej diecezji "wladza" to jest jedno wielkie bagno, ksiadz jak przyszedl na kolede sam mowil, ze chciał, by coś zrobić, ale proboszcz na nic mu nie pozwala, a do biskupa się zwrocic nie może, bo jest jeden wielki uklad ;/

_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iam
Admin Mniejszy


Dołączył: 27 Lis 2007
Ostrzeżeń: 3
Posty: 2477

Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: 24 grudnia 2008, 2:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem  

IrRed napisał:
Może nie o to chodzi, by wszystko wiedzieć Wink. Może chodzi o to, by 'nie widzieć, a uwierzyć'. Wiem, że niektórzy uważają, że wiara jest dla tych słabeuszy, którzy nie umieją wszystkiego ogarnąć rozumem, ale czy bezczelnością nie jest uważanie, że człowiek jest najwyższą istniejącą istotą ?! Oto jest pytanie Wink


Ja nie uważam, że wiara jest dla słabeuszy. Prawdziwe pojęcie wiary to to, iż wiara to przeświadczenie o istnieniu czegoś, czego nie można udowodnić. Ale zauważyłem jedno. Niektórzy istotnie uświadamiają mnie (nie Ty, Redzik :d ), że wiara to dla nich coś, co pozwala zrzucić ze swoich barków winę za niepowodzenia. Spotkałem ludzi, którzy wierzą tylko po to właśnie. Wierzą po to, by móc Boga obwiniać za to, że im nie poszło, na sprawdzianie w szkole, na rozmowie o pracę, etc. I teraz pytanie do mądrych ludzików: czy wierny to osoba, która postępuje tak, jak powyżej? Czyli taka, która tylko obwinia Boga, gdy nadarzy się okazja? A jeśli nie jest taki człowiek wiernym, to do jakiej części społeczeństwa go zaliczyć? Do właśnie słabeuszy, czyli tak, jak napisał Red, że nie jest? Nie piszcie od razu, że pierdolę bez sensu, po prostu postarajcie się odpowiedzieć.
PS: Jeśli ktoś uważa, że jestem ateistą, bo chcę, a nie, bo mam podstawy, by taką postawę propagować, zapraszam na GG tudzież o pytania tutaj, lub na pw :> Przy okazji wesołych świąt dla tych, którzy obchodzą :>

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
[POL] Khasius
ESWC.pl 2k8 winner


Dołączył: 23 Mar 2006
Pochwał: 1
Posty: 555

Skąd: Piechowice

PostWysłany: 24 grudnia 2008, 9:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem  

Ja tam uwazam, ze z wiara to jest tak, ze człowiek nie mogac wytlumaczyc jakiś rzeczy/zjawisk, wymyslil sobie "coś", co to powoduje (zeby było mu latwiej).
Generalnie każdy "modli" się do tego samego "tworu", niezaleznie od wiary i przekonan, tyle ze w innej formie i inaczej to nazywa. :wink:

A kim ja jestem? Osoba uznajaca sile "wyzsza" w ograniczonym stopniu.

Szym napisał:
A od siebie mam też małe pytanko właśnie do tych raczej nie wierzących (bo sam uważam się za katolika). Co wg Was będzie po śmierci... bo jeśli w nic nie wierzycie tzn. że jak umrzecie to co? Koniec? ciemność do końca... przez całą wieczność?

będzie to samo dla wszystkich, niezaleznie w co wierza. :wink:
btw. Mozna tu spokojnie dac za przyklad Zakladu Pacala. (wiadomo o co chodzi) Tyle ze to kwestia podejscia.

P.S. Wesolych i Spokojnych Swiat wszystkim

_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer GG
[CDD] mor_olo
RoKsTaR


Dołączył: 12 Mar 2006
Pochwał: 1
Ostrzeżeń: 1
Posty: 2200

Skąd: Wroclaw

PostWysłany: 24 grudnia 2008, 10:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem  

Cytat:
A od siebie mam też małe pytanko właśnie do tych raczej nie wierzących (bo sam uważam się za katolika). Co wg Was będzie po śmierci... bo jeśli w nic nie wierzycie tzn. że jak umrzecie to co? Koniec? ciemność do końca... przez całą wieczność?

Z góry mówię, że nie mam tu na celu obrażanie ateistów ale po prostu ciekawi mnie właśnie zdanie na temat tego co będzie po śmierci.


IMO Nic nie będzie, może to smutne i wiadomo że też bym chciał jakiś idealny świat po tym "ciężkim życiu", ale właśnie dlatego że każdy by tak chciał bardziej wierzę w to że Bóg, religia, niebo itp. zostały wymyślone przez ludzi którzy tego pragną.

[Tak trochę Houseowymi teoriami chyba zaleciało ^^]

_________________
*... i wszystko jasne.

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Numer GG MSN Messenger
SykeS
Pirat drogowy


Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 517


PostWysłany: 24 grudnia 2008, 11:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem  

Proszę o zamknięcie tematu do 3 stycznia, po Nowym Roku wrócimy do dyskusji, bo święta nie są najlepszym do tego okresem Wink

Pozdrawiam

_________________
"I Now Walk Into the Wild"
Christopher McCandless

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Numer GG
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum TrackMania Poland Strona Główna » TrackMania » TrackMania Nations Forever Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

POWERED BY YARD COPYRIGHT © 2006-2017 TMPL.INFO DESIGNER? JAKI DESIGNER?